Koniec roku to ostatni moment, by wykorzystać limit inwestycji, które umożliwiają niepłacenie podatk...
Z jakimi opłatami musimy się liczyć inwestując w fundusze?
W poprzednim wpisie poruszyliśmy temat procenta składanego, wnioski jakie podkreśliliśmy były takie, że regularne oszczędzanie i powstrzymanie się od wypłat osiągniętych zysków przed zakończeniem inwestycji zwiększają szanse wygenerowania większych korzyści w przyszłości. Ale to zapewne każdy mniej lub bardziej doświadczony inwestor już wie i jest w stanie sobie wyobrazić.
W dzisiejszym artykule przyjrzymy się tematowi z drugiej strony, mianowicie od strony kosztowej naszych inwestycji. Porównamy inwestycję w ETF za pomocą platformy Finax z popularnymi i ogólnodostępnymi funduszami inwestycyjnymi dostępnymi w Polsce.
Istotnym elementem oceny inwestycji są przyszłe koszty, jakie są związane z przystąpieniem i udziałem w danym funduszu. Koszt uczestnictwa w funduszu bywa często przykrywany i zapisywany „z gwiazdką” lub „małym druczkiem”, ale jest jednym z najważniejszych elementów oceny funduszu. Można bowiem sobie wyobrazić taki fundusz, który zarabia na swoich inwestycjach, ale przez swoją politykę opłat nie zarabia dla nabywcy jednostki, ale o tym za chwilę.
Inwestując w fundusze inwestycyjne ponosimy 4 rodzaje opłat:
- opłata za zarządzanie (to najważniejsza z opłat, pobierana jest codziennie jako procent (1/365 stawki rocznej) od zainwestowanych środków, finansuje działalność funduszu, a dokładnie Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych)
- opłata dystrybucyjna (pobierana jednorazowo jako procent od wpłacanej kwoty, jest wynagrodzeniem dystrybutora za pośrednictwo w sprzedaży)
- opłata umorzeniowa (opłata stosowana najczęściej w długoterminowych programach systematycznego oszczędzania, czy też programach z jednorazową wpłatą o określonym czasie trwania, pobierana jako procent od wypłacanej kwoty)
- opłata za zamianę lub konwersję (opłata pobierana przez TFI na pokrycie kosztów zamiany lub konwersji pomiędzy subfunduszami)
W dalszej części omówimy szczegółowo powyższe opłaty i wskażemy jaki mają one wpływ na nasze inwestycje i zyski na koniec dnia.
Osiągaj lepsze wyniki
Wypróbuj tanie fundusze ETF.
Opłata za zarządzanie
Wysokość maksymalnych opłat jest w dużej mierze zależna od rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 13 grudnia 2018 roku w sprawie maksymalnej wysokości wynagrodzenia stałego towarzystwa za zarządzanie funduszem inwestycyjnym otwartym lub specjalistycznym funduszem inwestycyjnym otwartym (Dz. U. z 2018 roku poz. 2380).
Zgodnie z rozporządzeniem maksymalna wysokość docelowego wynagrodzenia stałego towarzystwa za zarządzanie funduszem nie może być wyższa niż 2% wartości aktywów netto funduszu w skali roku. Obniżki opłat mają wchodzić stopniowo:
- od 1 stycznia 2019 roku – mają wynieść maksymalnie 3,5% wartości aktywów netto funduszu w skali roku
- od 1 stycznia 2020 roku – maksymalnie 3%,
- od 1 stycznia 2021 roku – maksymalnie 2,5%
Ograniczenie do maksymalnie 2,0% ma obowiązywać od 2022 roku.
Wysokość kosztów zależy w głównej mierze od typu funduszu na jaki się zdecydujemy i co warto podkreślić jest niezależna od wypracowanych efektów. W Polsce klasyfikujemy fundusze w 4 głównych kategoriach w zależności od typu funduszu, tj. pieniężne, obligacyjne, zrównoważone, akcyjne. Obecnie przyjmuje się, że średnia opłata za zarządzanie w poszczególnych typach funduszy kształtuje się następująco:
Wysokość tej opłaty determinuje w dużej mierze zyski z naszej inwestycji, ponieważ jest ona pobierana niezależnie od wypracowanych wyników funduszu. Dodatkowo dla inwestora opłata za zarządzanie jest w pewnym sensie „niewidoczna”, gdyż aktualizowana i podawana w każdy dzień roboczy wartość jednostki funduszu uwzględnia już ten koszt (pomniejsza jej wartość).
Dla przykładu, gdy inwestujesz w fundusz, który pobiera 5% opłaty za zarządzanie to, gdyby fundusz wypracował na koniec roku zysk w wysokości:
- 10%, to po odcięciu kosztów Tobie zostaje 5% zysku z inwestycji;
- 5%, to zostajesz z kapitałem podstawowym (stopa zwrotu = 0%);
- 4%, to ponosisz stratę w wysokości 1% zainwestowanej kwoty (pomimo tego, że sam fundusz wygenerował zysk!).
Gdy taka sytuacja powtarza się co roku przez kilka lat, różnice w inwestycji zwiększają się wielokrotnie, tak, tak, dobrze myślisz, to też efekt procentu składanego. Przeanalizujmy sobie przykład, w którym inwestujesz kwotę 10 000 PLN na okres 10 lat, przy stałej stopie zwrotu 10%. Zobaczymy jak zmienia się Twój zysk w zależności od opłaty za zarzadzanie:
Jak widzimy już opłata za zarzadzanie w wysokości 1% rocznie powoduje, że po 10 latach Twoje zyski mogą być o ok. 16% mniejsze.
Na poniższym wykresie przedstawiono wyniki dla dłuższych okresów jakie teoretycznie osiągnęłyby różne fundusze stosujące różne opłaty za zarządzanie.
Jak widać z każdym 1% opłaty Twoje zyski po 40 latach topnieją o ok. 50%
W ramach ciekawostki, spójrzmy jak kształtują się opłaty na najbardziej rozwiniętym rynku funduszy, to jest w USA:
Dodatkowo każde TFI może sobie wyznaczyć ruchomą część opłaty tzw. success fee (premia za sukces), która jest naliczana, gdy wzrost wartości jednostki przekracza z góry ustalony cel inwestycyjny, którym może być np. założony procent rocznie lub jakiś inny wskaźnik rynnowy – nazywany benchmark (np. WIG, MSCI). Inaczej zarządzający uzyskują prawo do nagrody w postaci wyższego wynagrodzenia, ale tylko pod warunkiem, że odniosą sukces w inwestycjach.
Opłata dystrybucyjna
Na początku inwestycji oraz w krótkim terminie, może mieć ona dużo większe znaczenie, gdyż jest pobierana już w momencie wpłaty kapitału podstawowego. Jest więc, jest bardziej widoczna dla oka i odczuwalna dla portfela. Zwykle na polskim rynku waha się od 0 do 4%. W praktyce oznacza, to że w przypadku opłaty w wysokości 4%, gdy wpłacisz 10 000 PLN, to na Twojej inwestycji pracuje tylko 9 600 PLN. Idąc dalej, gdy wybrany fundusz zarobi w jakimś okresie (np. kwartał) ok. 4,167%, to Twoja inwestycja wyjdzie na zero, tj. stan konta inwestycyjnego będzie równy wpłaconej kwocie. To znaczy ponad 4% pierwszych zysków pokryje Ci pobraną opłatę i dopiero od tego poziomu możesz liczyć „prawdziwe” zyski z inwestycji.
Opłata umorzeniowa
To koszt pobierany przy wypłacie środków jako procent od wypłaconej kwoty. W momencie zakończenia inwestycji Inwestorowi zostaje wypłacony wygenerowany zysk pomniejszany o ten koszt.
Nie należy go mylić z podatkiem od zysków kapitałowych, w Polsce nazywany podatkiem Belki, który jest niezależny i potrącany na końcu od każdego zysku kapitałowego, który nam zostanie po potrąceniu wszystkich prowizji i kosztów związanych inwestycją.
Opłata umorzeniowa występuje najczęściej, ale nie tylko, w przypadku systematycznych planów oszczędzania, w których inwestor niejako zobowiązuje się do cyklicznej i stałej wpłaty określonej kwoty przez dany okres lub w przypadku funduszy zamkniętych, które mają określony cel inwestycyjny lub czasowy horyzont i nie można go zmienić w tracie inwestycji. Wówczas taką opłatę można porównać do kary umownej za zerwanie umowy przed czasem lub niedotrzymaniem warunków umowy (w tym wypadku wypłatę środków przed deklarowanym w umowie czasem).
Opłata za zamianę lub konwersję
Obecnie w Polsce jest to rzadko stosowana opłata, nie mniej występuje i należy zwrócić na nią uwagę. Natkniemy się na nią w przypadku zmiany naszej strategii inwestycyjnej i zmianę funduszu, w który chcemy inwestować. Jeśli zdecydujemy się na zmianę w ramach tej samej „rodziny” tzw. parasola funduszy w tym samym TFI, zwykle opłata taka nie jest pobierana. Koszt pojawia się w momencie zmiany funduszu na inny w innym parasolu funduszy w ramach tego samego TFI. Sam TFI z kolei przeznacza ją na pokrycie swoich kosztów obsługi zlecenia, tj. zamiany lub konwersji pomiędzy subfunduszami.
Wysokość wszystkich opłat pobieranych przez fundusz powinna znajdować się w ich prospekcie informacyjnym lub innych materiałach informacyjnych.
Zaplanuj 15-minutową rozmowę za darmo
Pomożemy Ci zacząć i dowiedzieć się więcej o firmie Finax.
Opłaty w praktyce
To tyle teorii, teraz przejdźmy do praktyki. Jak wyglądają opłaty w funduszach dostępnych w Polsce?
Poddaliśmy analizie 5 najbardziej popularnych w Polsce funduszy akcyjnych, które charakteryzują się podobnym ryzykiem liczonym wskaźnikiem SRRI . Jako kryterium popularności uwzględniono wielkość środków pieniężnych, które znajdują się pod zarządzaniem funduszu, czyli tzw. wartość aktywów netto (WAN). Wartość ta pokazuje ile środków zostało ulokowanych w funduszu.
Poniżej przedstawiono standardowe opłaty pobierane przez dany fundusz, na podstawie oficjalnych materiałów informacyjnych (najczęściej jest to Karta Funduszu lub Kluczowe Informacje Dla Inwestorów) dostępne na stronie www danego TFI.
A jak to wygląda w Finax?
Finax oferuje hybrydowe rozwiązanie, w którym jest połączona mała opłata dystrybucyjna w wysokości 1,2% (1% + VAT), z możliwością jej zniesienia pod warunkiem wpłaty równowartości 1 000 EUR oraz opłaty za zarządzanie rzędu 1,2% (1% + VAT) rocznie od wartości portfela (pobierana miesięcznie w proporcjonalnej wysokości). W Finax nie ma opłaty przy wypłacie środków oraz przy zmianie posiadanych papierów wartościowych (prowizja za zakup akcji, funduszy wynosi 0 PLN).
Wróćmy zatem do naszego przykładu, w którym inwestujesz 10 000 PLN na 10 lat przy stałej stopie 10% i sprawdzamy jak to wygląda w przypadku inwestycji za pomocą platformy Finax. Otrzymaliśmy następujące wyniki:
I w dłuższym okresie:
W Finax trzymujemy zatem możliwość zainwestowania w papiery wartościowe o możliwej wyższej oczekiwanej stopie zwrotu i ryzyku porównywalnym z funduszami akcyjnymi za to w cenie zbliżonej do opłaty za fundusze bezpieczne (niższa oczekiwana stopa zwrotu i mniejsze ryzyko).
Podsumowując podstawowym kryterium, którym należy się kierować przy wyborze inwestycji w fundusz jest ocenienie kosztów funkcjonowania funduszy oraz nierzadko sama przejrzystość w ich przedstawieniu. W przypadku gdy nie rozumiemy reguł w opłatach czy działalności funduszu, to odpowiedzi warto poszukać jeszcze przed nabyciem jednostek. Wówczas unikamy zaskakujących kosztów przy rozpoczęciu i zakończeniu inwestycji oraz z większą dokładnością oszacujemy ostateczne wyniki naszych inwestycji.
Inwestuj jak profesjonalista
Z niskimi opłatami, bez emocji i online.