Otworzyłem pierwszy rachunek, wpłaciłem środki i … codziennie sprawdzałem, jak pracują 😊 Aż mi się z...
Jak zacząć inwestować na studiach? 10 rad znanych blogerów
Poprosiliśmy dziesięciu blogerów, by podzielili się jedną radą dla studentów zastanawiających się, jak zacząć inwestować. Pytanie o to, „czy” zacząć to robić w trakcie nauki na uczelni, uznaliśmy za retoryczne.
Pisaliśmy niedawno, że ludzi wchodzących na rynek pracy czekają głodowe emerytury (sprawdź, jakie). Na dodatek inflacja sprawia, że realna wartość pieniądza topnieje. Nie wystarczy, że prowadzisz skromne życie, słuchasz naszych rad dotyczących oszczędzania, i co miesiąc odkładasz na koncie kilkaset złotych. Konta bankowe przed inflacją od dawna nie chronią, a ich oprocentowanie – nawet po podwyżce stóp procentowych – nie przekroczy 1% rocznie.
Zaplanuj 15-minutową rozmowę za darmo
Pomożemy Ci zacząć i dowiedzieć się więcej o firmie Finax.
Czy inwestować na studiach?
Tymczasem, żeby realnie utrzymać wartość naszych pieniędzy, przy inflacji 5,8% (wrzesień 2021) i podatku od dochodów kapitałowych, musimy znaleźć inwestycję dającą rocznie aż 7,2% zwrotu. Praktycznie, nie da się tego uzyskać poza rynkiem kapitałowym. Dlatego nie macie wyjścia: musicie inwestować!
Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić? Kondycji studentów nie poprawia ciągle trwająca pandemia, o której wpływie na Wasze finanse już pisaliśmy. Jest lepiej, ale tylko trochę lepiej. Jednocześnie, aspiracje studentów rosną. Spójrzmy na świeże wyniki badań dotyczących zarobków studentów:
Wspomniałem o konieczności inwestowania. Najpierw musicie jednak zarobić. Potem mniej wydać niż zarobicie, a dopiero z zebranymi w ten sposób oszczędnościami zacząć rozglądać się za inwestycjami. Tylko co trzeci z Was dochodzi do tego ostatniego etapu (tak przynajmniej wynika z badań CFA Society Poland):
Oczywiście, im wcześniej zaczniecie inwestować, tym lepsze będą tego efekty. Procent składany, jak czas, pracuje na korzyść Waszego portfela. Co się okazuje z symulacji, które przeprowadziliśmy na modelowym portfelu Finax, przy założeniu historycznych stóp zwrotu?
Inwestując po 200 zł miesięcznie, po 40 latach statystycznie możesz zgromadzić ponad 400 tys. zł. Jeśli zaczniesz inwestować na początku studiów, zbierzesz nawet ponad 100 tys. zł więcej niż gdybyś zaczął pięć lat po nich.
Jak inwestować na studiach?
Matematyka do Was nie przemawia? Niech przemówią autorytety. Ponownie (po raz pierwszy zrobiliśmy to pisząc o „wolności finansowej”) poprosiliśmy znanych blogerów o jedną radę dla studenta/studentki rozpoczynającej przygodę z rynkami. Odpowiedziała dziesiątka:
1. Tomasz Jaroszek, Doradca TV
Nie spiesz się! Cały paradoks polega na tym, że jako studenci mamy czas na naukę i mamy czas na budowę portfela, ale go nie wykorzystujemy, bo nam się spieszy. Czas to najcenniejszy zasób jak się jest się młodym: można rozwijać portfel dywidendowy czy pasywny latami i mieć doskonałą bazę na start w dorosłość, a w tym czasie się uczyć inwestować. Większy kapitał przyjdzie z wiekiem, byłoby szkoda zmarnować studenckie lata na spekulacyjne próby wyszarpania czegoś z rynku.
2. Michał Szafrański, autor książki "Finansowy Ninja"
Zawsze zalecam studentom jak najwcześniejsze rozpoczęcie pracy - nawet dorywczej. Po pierwsze: pozwala to nabyć praktyki, dobrze poznać realia i zdobywać cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości. Po drugie: każda zarobiona w ten sposób stówka buduje nadwyżki finansowe i fundament pewności siebie.
Mając nadwyżki - można je inwestować. Na początkowym etapie najlepiej w siebie i podnoszenie własnej wartości na rynku pracy. Jeśli brak pomysłów jak, to dobrze jest zainwestować część pieniędzy na rynkach kapitałowych. Osobiście robiłbym to przez zakup ETF-ów w 100% składających się z akcji, bo jako młody człowiek miałbym bardzo długi horyzont inwestycyjny a rozpoczynając wcześnie = inwestycje mogłyby solidne rozpędzić siłę "procentu składanego”.
Zaczynałbym od kont IKE i IKZE kupując np. VWCE - akumulujący ETF z akcjami z całego świata. Potem, gdybym chciał inwestować większe kwoty, skorzystałbym z gotowych portfeli u robo-doradców albo po prostu akumulował maksymalnie kilka ETF-ów na kontach brokerskich stopniowo poszerzając wiedzę o inwestowaniu i dostosowując poziom ryzyka do moich odkrywanych na bieżąco preferencji inwestycyjnych.
Ale miejcie na uwadze, że nie jestem doradcą inwestycyjnym i każdy musi samodzielnie wypracować własne podejście.
3. Jacek Lempart, SystemTrader.pl
Wybrać prosty, pasywny, globalnie zdywersyfikowany portfel oparty na akcjach i obligacjach. Długi horyzont inwestycyjny i regularne dopłaty wystarczą by rynek nas sowicie wynagrodził.
4. Przemek Wojewoda, Akademia Finansów
Rozpocznij od edukacji. Następnie zacznij zdobywać wiedzę przez pewien czas na jeden wybrany temat np. pasywne inwestowanie przez ETF-y. Poznaj dwie podstawowe klasy aktywów jak akcje i obligacje. Nie zaczynaj od kryptowalut.
Ustal także sobie cel, aby inwestować prosto i zbudować prosty portfel inwestycyjny do którego w miarę możliwości regularnie będziesz dopłacał kapitał. Dzięki temu będziesz dział w skupieniu i nie będziesz zbyt długo błądził w mgle.
5. Danuta Duszeńczuk-Chmiel, Kobiece Finanse
Niezależnie od wieku - trzeba się odpowiednio przygotować. O ile trudno wymagać od studenta, by miał zbudowaną potężną finansową poduszkę bezpieczeństwa ;) to niech chociaż "na czarną godzinę" odstawi sobie kwotę 2-3 miesięcznych opłat "na utrzymanie na studiach", a co ponad tę kwotę - niech spróbuje zainwestować. Złota zasada: inwestuj tylko te pieniądze, których "nie potrzebujesz".
6. Albert „Longterm” Rokicki
Znajdź sobie doświadczonego, zaprawionego w giełdowych bojach mentora, inaczej będziesz musiał do wszystkiego dochodzić na własnych błędach i nabijesz sobie mnóstwo guzów po drodze.
7. Piotr Cymcyk, DNA Rynków
Inwestowanie trwa lata! Jeśli nie jesteś trejderem, tylko masz w planach dłuższe inwestowanie, to powinieneś być świadomy tego, że to nie jest proces, który powinien trwać kwartał albo rok. Inwestowanie trwa latami. Giełda buduje majątek w długim terminie, a nie w krótkim. To niesamowite, że w przypadku dosłownie każdej innej inwestycji, większość nawet nie oczekuje tego, że zwróci się ona w miesiąc. Giełdę traktują jednak inaczej. Dlaczego? Nie wiem, ale też tak kiedyś robiłem.
8. Artur Wiśniewski, Stockbroker.pl
Inwestuj w to, co rozumiesz. Określ swój poziom ryzyka – jaka część portfela może być zainwestowana ryzykownie, a jaka bezpiecznie. Zawsze miej plan działania – przemyśl, co zrobisz, gdy Twoje inwestycje będą szły w przeciwnym kierunku niż oczekiwałeś. Zanim zaczniesz inwestować, zadaj sobie pytanie, ile możesz stracić.
9. Anna Smolińska, Kobieta Inwestuje
Każdy, bez wyjątku, musi w dorosłym życiu zajmować się swoimi finansami. A skuteczne zarządzanie pieniędzmi przede wszystkim opiera się na wyrobionych przez nas odpowiednio wcześnie nawykach. I to jest właśnie ten czas, by je ukształtować!
Wiem, że nikt nas tego nie nauczył, a studia to najczęściej nie jest moment finansowej prosperity. Ale już teraz możesz pracować na to, by Twoja przyszłość była bezpieczna i spokojna finansowo.
Dorabianie, prowadzenie budżetu, odkładanie na inwestowanie i pierwsze próby inwestowania choćby małymi sumami, ale regularnie - to wszystko możesz, a nawet powinnaś/powinieneś robić od dziś. Bo to, co robimy w związku ze swoimi pieniędzmi dziś, odpłaca się w przyszłości z nawiązką!
Wiedza na ten temat dostępna jest w zasięgu Twoich rąk, wystarczy sięgnąć, do czego Cię bardzo namawiam. A wiem, że dasz radę, bo sama jestem mamą studiującego syna, który inwestuje... Powodzenia!
10. Przemysław Gerschmann, Equity Magazine
Nim zaczniesz inwestować musisz określić po co to robisz, co jest Twoim celem. Moim jest niezależność finansowa. Każdy może ją osiągnąć jeśli skupi się na 4 obszarach, które możemy kontrolować:
- stopie oszczędności (ile procent z comiesięcznych przychodów odkładamy na konto)
- wyborze odpowiedniej strategii inwestycyjnej (każdy ma inną, a najlepsza to ta, która jest do utrzymania przez długi czas)
- cieciu kosztów inwestycyjnych i optymalizacji podatkowej
- trzymaniu się własnego planu przez lata.
Giełda jest doskonałym narzędziem do pomnażania kapitału, ale trudnym do budowania go od zera. Dlatego przez lata musimy zasilać nasz majątek oszczędnościami (Buffett też tak robił). Procent składany działa fantastycznie dopiero po dłuższym czasie, kiedy nasz kapitał jest wystarczająco duży. Wiele osób tego nigdy nie doczeka i zniechęci się brakiem szybkich i dużych wyników. A później, gdy zrozumie swój błąd, to powie że jest już za późno. Dlatego punkt nr 4. jest bardzo ważny - trzymaj się planu!
Zacznij inwestować już dzisiaj
Podsumowanie dla studenta
Z rad blogerów często przebija tzw. filozofia inwestycyjna Bogleheads, do której jest nam w Finaxie bardzo blisko. Jej nazwa pochodzi od nazwiska Jacka Bogle, ojca inwestowania pasywnego (tak, to ten, który powiedział, że lepiej kupować cały stóg siana, zamiast szukać w nim igły). Zwięźle zebrał to Mysterbuzu, gwiazda polskiego Twittera:
Nie staraj się przewidywać zachowań rynków, nie prognozuj, nie słuchaj się predykcji profesjonalistów ani wróżb szarlatanów. Rynki są nieprzewidywalne i nikt, ale to NIKT nie wie co się wydarzy następnie. Zamiast tracić pieniądze na prowizje i podatki od inwestycji czy czas na słuchanie “ekspertów”, skup się na oszczędzaniu i inwestuj w siebie
To samo staraliśmy się przekazać na specjalnym webinarium Akademii Finansów Osobistych, które poświeciliśmy studentom. Polecamy jego zapis:
I pamiętajcie - pewne prawdy są niezależne od wieku inwestora:
- Znajdź pracę, którą lubisz
- Wydawaj mniej niż zarabiasz
- Zainwestuj różnicę
- Bądź cierpliwy
Poznajcie także inny artykuł z tej serii: 10 najlepszych książek o inwestowaniu.
Dobrego inwestowania!